Forum Miasta Wojcieszów

Oliwia97

Posłuchajcie o historii, którą przeżyłam wczoraj z dzikimi zwierzętami. Szłam wczoraj wieczorem Chrobrego, już było ciemno, ale latarnie oświetlały drogę, więc wszystko było dobrze widoczne. W okolicy Pocztowej, nagle z płotu skoczyła na chodnik kunia. Wydaje się, że była to kunia kamionka , a nawet kuna domowa. Spokojnie wyszła z płotu i zaczęła stać, zupełnie się mnie nie bała, a ja zatrzymałam się około 5 metrów od niej, Stałam tak jak wbita w ziemie przez kilka minut. Ta sytuacja trwała może minutę, a następnie kunia zawinęła się, wskoczyła na płot i zniknęła na poddaszu budynku. Nie było powodów do obaw, kunia to niewielki drapieżnik i nie stanowiła zagrożenia. W domu nie mam gołębi, więc nie musiałam się martwić o moje zwierzęta. Posiadamy tylko króliki, i raczej nie mieliśmy powodów do obaw, że kunia im zaszkodzi.

Ale kontynuując spacer, minęłam budynek turystyczną, a stamtąd wybiegły dwie lisy, hucznie ujadając i szarpiąc się nawzajem. Lisy były duże i dorodne miały długie kity To był dość przerażający widok, zwłaszcza że lisy to już większe zwierzęta. Szybko się przemieszczając, weszły na ulicę obok mnie i przeskoczyły przez płot z siatki, jedna za drugą. To było już naprawdę niepokojące i uważam, że coś powinno być zrobione w związku z tymi drapieżnikami. Może warto byłoby je złapać lub podjąć jakieś inne działania. Nie słyszałam o żadnych pułapkach ani innych środkach ostrożności. Obecnie wydaje się, że zwierzęta dzikie wędrują po miastach, takie jak Gdańsk, gdzie spotykamy dziki, kuny, i lisy. Niestety, myśliwym nie zezwalają na strzelanie do nich, co jest zrozumiałe, ale może należałoby zastanowić się nad rozstawieniem pułapek przez odpowiednie służby. W końcu mamy Straż Miejską i inne instytucje, które mogłyby się tym zająć i zminimalizować zagrożenie w centrum miasta.

Oliwia97

Nikt nie odpowiada…
A ja rozmawiałam właśnie z wujkiem leśnikiem o kunach i lisach. To gryzienie i walki lisów są obecnie spowodowane sezonem rozrodu, gdy lisy przechodzą okres godowy, co wpływa na ich zachowanie. No nic po prostu cieczkę mają i to jest u nich normalne. Jeśli chodzi o polowanie na lisy w mieście zabronione, a co do zastawiania pułapek i łapania kun czy lisów, obowiązują przepisy, które regulują takie działania. Istnieją także specjalne pułapki żywołowne można je stosować ale tylko chyba wybrane służby Pułapka samołowna, które nie wyrządza ran kunom czy lisom. Dzięki nim można schwycić problematyczne osobniki i przewieźć je do odległego miejsca, jak np. do Bolkowa niech się oni tam martwią.
Tutaj jest ciekawy artykuł jak złapać kunę [link widoczny dla zalogowanych] teoretycznie bardzo proste, pewnie złapanie lisa jest trudniejsze. Trzeba się na ten temat wypowiedzieć.