Forum Miasta Wojcieszów

certovica

Historia świata to historia migracji ludności. Zmiany klimatu, choroby, postęp cywilizacyjny pchały różne narody do wędrówek w nieznane w poszukiwaniu "ziemi obiecanej". Znalazłam ciekawy artykuł dotyczący migracji ludności "http://www.insideyourlife.pl/2017/12/exodus-ksiega-wyjscia.html" . Od zapisków w Piśmie Świętym po wyprowadzenie Armii Andersa z terenów ZSRR mamy wiele przykładów migracji. Jak powinniśmy traktować tę ostatnią falę uchodźców. Jak dać świadectwo naszej wiary? Przyjmować ich z otwartymi ramionami, czy zamykać przed nimi drzwi naszych domów. Niedawno pracownicy z Ukrainy złożyli protest, że nie chcą pracować za minimalne stawki jakie otrzymują Polacy pracujący w Polsce. Co o tym myślicie ?

Gość 2

Polacy za granicą lepiej nie mają, tez pracują przynajmniej na początku za minimalne stawki.
Uchodźca czy imigrant?
Dzisiaj mamy takie dylematy w zależności od statusu osób przybywających do Europy. Jeśli uciekł przed śmiercią w miejscu gdzie toczy się wojna to uchodźca, ale jeśli inny który przybywa aby zarobić trochę grosza to imigrant z dodatkiem ekonomiczny. W zasadzie wszystko jasne. Ale cofnijmy się nieco ponad 70 lat. Miejscowość: Wojcieszów –zjeżdżali się tutaj ludziska z różnych stron świata. Jeśli z terenu Francji to zazwyczaj Polonia Francuska czyli powrót do kraju inaczej reemigranci. Jeśli mieli obywatelstwo tylko francuskie to raczej imigranci, bo przyjechali zza granicy na pobyt stały w celu zamieszkania. A ludziska ze wschodu, którzy tu przyjechali, jaki jest ich status? W 1939 roku okupanci ze wschodu zajęli w połowie nasz kraj do linii Wisły, likwidując nazwę Polska z mapy Europy, a ludność zmuszona była przyjąć obywatelstwo „radzieckich wyzwolicieli” ZSRR. A większość rodzin ”polskich panów”, czyli z minimum średnim wykształceniem bądź z właścicielami majątków , sklepów, rzemieślników itp./setki tysięcy/ którymi szybko się zajęto do czerwca 1941, została wywieziona za Ural, to jaki miały status? Bez aresztowania, tylko z polecenia władz – bierz worek z dobytkiem i wynocha do pociągu to status wysiedleńca – zmuszanie do opuszczenia miejsca zamieszkania lub przesiedleńca – czyli przenoszenie kogoś na inne miejsce pobytu. A miejsce dotychczasowego domu, majątku i wszelkich dóbr zajmowali obywatele ZSRR. Z tym ,że wywózki za Ural w kierunku Syberii to bliżej określenia zesłańców, z tą różnicą, że wywożeni sami mieli przystosować się do życia wśród śnieżnych pustkowi. Zesłańcy to ci, którzy mieli przebywać tam, gdzie władza czy ichni sąd wskaże. Konwojujący pociąg czyli reprezentujący władzę, wydawali polecenie wysiadania wywożonym z pociągu na stacjach docelowych.
Ci którzy ocaleli, których nie wywieziono i kilka rodzin które wywieziono pokazali się w końcu w Wojcieszowie, to jaki mieli status? No właśnie. Powracali bo chcieli czyli repatrianci, ale nie na swoje stare śmieci. Ze strony sowieckiej to deportowani, czyli obywatele ZSRR uznawani jako inna narodowość za cudzoziemców i wydaleni z państwa pobytu albo wydaleni czyli usunięci z kraju, chociaż właściwie to banici, czyli obywatele którzy otrzymali nakaz opuszczenia kraju własnemu obywatelowi. Wszyscy mieli rodzaj dowodu tożsamości z obywatelstwem ZSRR, chociaż na mocy porozumienia z powojennymi władzami to repatrianci.
A ci Polacy którzy w zajętym przez Niemców Wołyniu czy Ukrainie byli mordowani i prześladowani i udało im się ocalić, chroniąc się na terenie wówczas Generalnej Guberni to jaki mieli status? Uchodźcy, uciekinierzy bo udało im się uciec przed zagładą z Ukrainy z terenów okupanta tym razem hitlerowskiego. Pozostali w latach 1944-46 z terenów Ukrainy /Lwowa/ zostali deportowani do Polski
A Grecy 1946-49 uciekający do Polski przez Albanię przed wewnętrzną wojną w swoim kraju? Wiadomo – uchodźcy – o specjalnym statusie azylanta. Zdecydowana większość powróciła do swojego kraju a część pozostała na zawsze, ale nie pamiętam by byli tu Grecy. To samo Koreańczycy których też tu nie było, ale też na tych zasadach. A jeszcze była cała masa Żydów, którzy przybywali na Dolny Śląsk którzy ocaleli przed zagładą hitlerowską, rzadko z obozów koncentracyjnych, czy też ze wschodnich terenów przedwojennej Rzeczpospolitej lub z wojskami Armii Czerwonej. Kilka miast D/Śl. to prawdziwe enklawy tej ludności po wojnie. Po kilku latach zdecydowana większość wyjechała do Izraela .Niemcy którzy musieli wyjechać w pierwszych latach powojennych to wiadomo przesiedleńcy, ale ci co pozostali i nie chcieli wyjechać albo uzyskali zgodę na pozostanie to autochtoni, czyli rdzenni mieszkańcy tego terenu, chociaż wówczas na potrzeby władz nazywano autochtonami mieszkańców III Rzeszy deklarujących polskie pochodzenie.
Dużo tych terminów, ale na pewno wszyscy tutaj przybywający wtedy, to przede wszystkim pionierzy czyli pierwsi i najodważniejsi wytyczający nowe drogi, osadnicy czyli osoby pochodzące z innego regionu kraju czy świata a zasiedlający tereny przejęte od innego państwa. A dzisiejsze czasy to też inna fala, która dotknęła Wojcieszów i cały kraj , ale innego statusu – emigracji różnej, a przeważnie sezonowej i zarobkowej.